Biznes Ci się wali, ale spoko… Banan bo to normalny dzień!

Obojętnie co się dzieje…

Banan na twarz i do przodu!

Załóżmy, że działasz w biznesie MLM i po kilku latach ciężkiej harówki zbudowałeś strukturę na 5000 osób.

Nie musisz już praktycznie pracować, bo z miesiąca na miesiąc do Twojej kieszeni trafia od 5000 do 7000 zł.

Jest to pasywny dochód, z którego bez problemu możesz się utrzymać.

Jesteś zadowolony i szczęśliwy, tak?

No pewnie.

Niestety nagle na rynek wszedł całkiem nowy i niesamowity biznes. Im szybciej ktoś się zarejestruje tym lepiej bo będzie praktycznie na samym początku (stare gacie).

Dwóch Twoich liderów postanawia ruszać!

Przy okazji zabierają ze sobą jakieś 30% Twojej struktury.

Po nich rusza 3 i 4 trochę mniejszy lider.

Zabierają kolejne 20% struktury.

Nagle Twój biznes pomniejszył się o 50%!

W kolejnych miesiącach odchodzą następne osoby, aż nagle Twój dochód maleje z 5-7 tysięcy do 500-700 zł.

ALE CO Z TEGO!

Wali się struktura? Człowieku myśl pozytywnie, to kolejny dzień w pracy.

Nie możesz przez to spać po nocach… Stresujesz się, serce boli… Człowieku myśl pozytywnie!

No chyba, że jesteś niedojrzały?!

Słyszałeś kiedyś podobne bzdury?

A może miałeś już taką sytuację?

Jak wszystko się zawali i nie będziesz mieć co do gara włożyć, to banan na twarzy i tak musi być 🙂

No chyba, że nie jesteś prawdziwym liderem…?

Nie raz już coś takiego słyszałem.

Jeden super GURU powie Ci, że nie jesteś prawdziwym liderem…

No przecież nie masz już banana na twarzy i przecież po klęsce w jednym biznesie postanowiłeś spróbować czegoś nowego…

A drugi GORO powie Ci, że jesteś niedojrzały…

I co z tego…

Niech gadają, a Ty po prostu rób swoje.

Idź za głosem serca i jeśli stwierdzisz, że ten biznes, w którym akurat jesteś to jednak nie to…

To poszukaj po prostu czegoś innego.

Nikt inny nie zapłaci za Ciebie rachunków.

Hejt zawsze będzie bo słabe mentalnie fujary uwielbiają hejtować.

Miałem kiedyś takiego gościa, który na początku obrażał mnie na wszystkie możliwe sposoby i przy okazji jeszcze mi groził, ale za miesiąc miałem zostać jego zbawcą, bo coś mu tak gdzieś nie wyszło.

Czasami człowiek łapie się za głowę.

Nie raz będziesz mieć podobne sytuacje. Po prostu olej tych ćwoków i rób swoje.
.

A tak przy okazji, pobrałeś już swój plan wyzwolenia?

Tutaj masz jakby co link:

www.ebiznesdlakazdego.pl/Plan-Wyzwolenia

 

 

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top