Tak się kręci, kręci i nie może zrobić…
Jakiś czas temu, gdy szukałem jeszcze swojej drogi w życiu postanowiłem zostać zawodowym strażakiem. Był tylko jeden problem, ale za to poważny. Miałem (o ile dobrze pamiętam) 25 lat ale kondycje miałem jak schorowany 70 latek. Musiałem coś zrobić. Wpadłem na pomysł aby codziennie rano wpaść do kumpla, pożyczyć na 30, 40 minut jego psa …